Mimo że w Holandii czy Belgii faktury płacone są zwykle w terminie – w przeciwieństwie do innych krajów europejskich – zdarza się, że nawet tutejsze firmy regulują płatności z opóźnieniem lub wcale.
Przede wszystkim jak najszybciej należy skontaktować się z holenderskim czy belgijskim kontrahentem, aby spróbować ustalić przyczyny braku płatności. Jeśli nie uda się nawiązać z nim kontaktu osobiście lub telefonicznie, konieczne będzie przesłanie wezwania do zapłaty na piśmie. Dokument musi zawierać także konkretny termin zapłaty. Można przesłać go nawet drogą mejlową, choć lepiej listem za poświadczeniem odbioru. Dobrze jest zawrzeć tam informację, że jeśli dłużnik nie ureguluje płatności, sprawą zajmie się zewnętrzna firma windykacyjna, a ostatecznie sąd.
Gospodarka Belgii słynie jako doskonale rozwinięta – ma na to wpływ m.in. centralne położenie kraju i bardzo dobrze rozwinięty transport. Mimo to nie wszystkie firmy belgijskie płacą swe zobowiązania finansowe na czas. W takich przypadkach obowiązuje Dyrektywa Parlamentu Europejskiego i Rady UE z 16 lutego 2011 r. nr 2011/7/UE w sprawie zwalczania opóźnień w płatnościach w transakcjach handlowych. Windykację zaczyna się od działań polubownych – wysyłanie stosownych pism i nawiązywanie rozmów telefonicznych.
Jeśli dłużnik nie udziela odpowiedzi, prawnik kieruje roszczenie do sądu. Decyzja sądu wydawana jest zazwyczaj po 30 dniach. Cały proces zajmuje zwykle ok. 3-8 miesięcy.